Początek...który wszystko zmienia


28 czerwca 2019, 21:42

Maił być wpis,który opisuje co się w moim życiu takiego stało, że przestałe wierzyć w miłośc kobiet do mężczyzn i to że są na zawsze wiernie. 

 

Niestety podczas zapisu całe moje "wypociny" poszły w pizdu :D #smuteczek #lamer w pisaniu blogów

 

Ogólnie chodzi o to, żę poznałem miłość życia - tak mi się wtedy wydawało, która po 3 latach wspólnych podczas wyjazdu do Włoch zdradziła mnie z kilkoma włochami a po powrocie do Polski rzuciła dla swojego szefa Szkota.

Można by powiedzieć, nie wsyzstkie takie sa i trafiłeś na "chujowy" egzemplarz :)

 

Albo lepiej - pewnie byłeś palanetem, który nie okazywał jej należytego zainteresowania. 

 

I tu zadziwię was - jeśli ktokolwiek to czyta :)

Kiedy odchodziła usłyszałem, że byłem dla niej za dobry - spełniałem jej kazdą zachciankę - a ona potrzebuje "chama".

 

I tak sie skończyło moje wierzenie w to, że mozna mieć miłość na całe życie i że to faceci sa tymi, którzy zdradzaja, puszczają się i sa chamami. 

 

 

 

28 czerwca 2019, 23:26
Jak kolwiek to nie zabrzmi, może lepiej, że nie marnujesz swojego cennego czasu, na życie z taką osobą. Znam jedną taką, co powiedziała świetnemu facetowi, że jest nudziarzem, bo nie lubi chodzić na imprezy i parę lat później, gdy została sama, gorzko tego pożałowała. Głupi ludzie robią głupie rzeczy, nie myśląc o konsekwencjach. Życzę Ci, byś spotkał kogoś mądrego.

Dodaj komentarz